Nie umiem gotować, nie mam do tego cierpliwości ani czasu. Jednocześnie podziwiam tych, którzy potrafią wyczarować coś pysznego, kreatorów oryginalnych i nowych smaków. Kucharzenie to nieznany mi świat, co nie znaczy, że nie zdarza mi się czasem zagrzać piekarnika. Mam dziś dzień wolny, stołówka w pracy daleko i nieczynna, a jeść trzeba, choćby po to żeby wieczorem nie zemdleć na rowerze. Śmieciowe jedzenie dawno zniknęło z mojego jadłospisu, w ostatnim tygodniu codziennie jadłam mięso, wiec pora na coś innego. Pogrzebałam w lodówce, zakasałam rękawy i na obiad przygotowałam wegetariańskiego fast fooda. Jest to przepis dla jednej osoby:
garść mrożonej żółtej fasolki z wody - gotować do miękkości
garść ciecierzycy z puszki - na zimno (można też na ciepło)
camembert Turek z pieca - jak zacznie pęcznieć to wyjąć
czas przygotowania 1 minuta, czas gotowania/pieczenia 15 minut, czas jedzenia 7 minut
i to już :) mnie smakowało ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz