Moja sesja egzaminacyjna prawie dobiegła końca. W zeszłą sobotę pisałam dwa testy i został mi jeszcze tylko jeden ustny egzamin w niedzielę. Anatomię i fizjologię wkuwałam przez trzy tygodnie, codziennie po kilka godzin, bo to niestety typowa "pamięciówka". Udało się :) W indeksie pojawiła się wymarzona czwórka. Wszystkim którzy chcą sobie pomóc w nauce, polecam codziennie co najmniej pół godziny treningu aerobowego. Ma on korzystny wpływ na funkcjonowanie mózgu, czyli m.in. zdolność uczenia się, kojarzenia, koncentracji i zapamiętywania. Oto dowody.
Amerykańscy uczeni z Kolegium Medycznego Georgii opublikowali w 2007 r. w czasopiśmie "Research Quarterly for Exercise & Sport" studium naukowe pt. "Wpływ ćwiczeń aerobowych na funkcje poznawcze dzieci z nadwagą". Analiza dotyczyła otyłych i prowadzących nieaktywny tryb życia nastolatków. Okazało się, że po 15 tygodniach regularnych ćwiczeń wyniki testów wiedzy, które zaliczyły te dzieci, były trzykrotnie lepsze niż przed rozpoczęciem treningów. W 2005 r. na łamach „Creativity Research Journal” David Blanchette opublikował artykuł pt. "Ćwiczenia aerobowe a zdolności kreatywne: efekty natychmiastowe i pozostałe". U studentów, którzy wykonywali średnio intensywne ćwiczenia, potencjał kreatywności był większy niż u niećwiczących. Podobne były wnioski z badań, którym w 2007 r. poddano grupę młodszych, nastoletnich osób. Wniosek: ćwiczenia fizyczne poprawiają kreatywność wszystkich, bez względu na wiek. Według badań opublikowanych w 2011 r. w „Health Psychology” - artykuł "Ćwiczenia wspomagają funkcje wykonawcze, osiągnięcia i modyfikują aktywizacją mózgu u dzieci z nadwagą: kontrolowana próba losowa", istnieje specyficzny wzór aktywności mózgu związany z ćwiczeniami fizycznymi. Wpływają one pozytywnie na przedczołową część kory mózgowej. Ta część mózgu odpowiada za rozwiązywanie problemów i myślenie kompleksowe, które ma podstawowe znaczenie podczas procesu uczenia się. Trening aerobowy poprawia zdolność do zdyscyplinowanego, skoncentrowanego myślenia – choćby ze względu na to, że pomaga dotlenić mózg. Poprawia też odporność na stres, który utrudnia lub wręcz może uniemożliwić koncentrację. Takie wnioski wynikają m.in. z badań z użyciem bieżni, przeprowadzonych na grupie 12-letnich dzieci przez Charlesa Hillmana i Darli Castelli z Uniwersytetu Illinois w 2009 r.
Tyle dowodów, a teraz czas na rower. W zdrowym ciele, sprawny mózg :)
No no, kawał kompetentnego rozpoznania ;-). Właśnie wróciłem z siłowni i po przeczytaniu od razu jakby czuje, ze mózg lepiej pracuje (bo ciało mam jak jeden wielki stygmat). A czy ćwiczenia pobudzają człowieka do optymizmu.
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy. Czy to jest pytanie? ;) Odpowiedź brzmi: oczywiście TAK! A to za sprawą endorfin - grupy hormonów które wpływają na dobry nastrój. Wystarczy pół godziny jazdy rowerkiem rano i cały dzień mam świetny humor :) To z pewnością jest motorem pozytywnego myślenia.
OdpowiedzUsuńKarina, co studiujesz??
OdpowiedzUsuńNie studiuje ;) Uczę się w policealce na kierunku technik weterynarii :)
OdpowiedzUsuńweterynaria!! hahah, no na to nigdy bym nie wpadła! myślałam: jakaś fizjoterapia, dietetyka, czy coś w tym stylu. potem widzę te szwy na fejsie i myślę, co to za część ciała? Karina w medycyne poszła?? a potem czytam, że to świnia, zgłupiałam :D ale to super, będziesz weterynarzem :)
OdpowiedzUsuńAż tak to nie, hahahahaha ;) będę tylko pielęgniarką dla zwierząt ;) (bo w rzeźni z pewnością nie będę pracować). Nie mogę znaleźć pulsu u mojego kota! :O Taki ze mnie wet hahahaha ;)
OdpowiedzUsuńhahahaahha, no ale zawsze to coś! a ta świnia zeszyta to prawdziwa była?
OdpowiedzUsuńNajprawdziwsza, ino nieżywa. Nóżka z raciczką
OdpowiedzUsuń