Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Sugar Baby

Co kilka miesięcy "rzucam cukier". Nie odchudzam się, po prostu słodycze są niezdrowe i to cała filozofia. Poza tym lubię zadawać sobie tortury ;) Udaje się zawsze wytrzymać w postanowieniu dopóki nie staną mi na drodze jakieś święta. I tym razem Wigilia przerwała moje 3-miesięczne zmagania. To miało być tylko jedno ciasteczko, niewinna makóweczka. Ale u mnie jest zawsze: albo wszystko, albo nic. I wpadłam. Na zmianę czekolada, ptasie mleczko, szarlotka, wafelki...Trzymam się za to dzielnie jednej zasady: nie słodzę. Jedynie do porannej herbaty dodaje łyżeczkę miodu. Próbowałam słodzików, ale jakoś nie wzbudzają mojego zaufania. Już same ich nazwy powodują u mnie ból brzucha. Co zrobić by znów zerwać z cukrem? To musi być radykalne odcięcie dostawy. Nie ma nic skuteczniejszego. To jak rzucanie palenia. Raz a dobrze.
Wczoraj na zajęciach w szkole wyznaczaliśmy cele tajemniczą metodą SMART. Służy ona właściwemu sformułowaniu cech, którymi cel powinien się charakteryzować. Mój spełnia wszystkie wymogi. Jest:
S - sprecyzowany, M - mierzalny, A - ambitny ;), R - realistyczny, T - terminowy ;).
 "Eliminuję ze swojej diety produkty zawierające cukier (sacharozę), bo to szkodzi memu zdrowiu". Termin... powinno być bezterminowo, ale w tej metodzie musi być podana konkretna data. A wiec termin: 31 marca. Dlaczego taki? Bo to Wielkanoc i zamierzam zjeść roladę makową ;)
Pisząc te słowa uroczyście zjadłam ostatniego pierniczka, którego zapomniałam sfotografować. Można mi kibicować, a nawet przyłączyć się do akcji. To nie jest aż tak trudne. Rzucałam wiele razy ;) A na uzupełnienie węglowodanów, polecam suszone owoce. Są pyszne, zdrowe, mają dużo błonnika i są słodkie. Zwłaszcza moje ulubione daktyle.