Oto dowód, ze życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Dowód, że w każdym wieku można przeżywać przygody i nie trzeba do tego ani grubego portfela, ani kondycji młodzieniaszka. Powiedzmy sobie szczerze, przeważnie nam się nie chce. Wymyślamy wytłumaczenia w stylu: jak wyjadę nikt nie posprząta w domu, nogi mnie będą boleć, mężowi trzeba ugotować, mąż mnie nie puści, no i najważniejsze - bo to same kłopoty. Historia pana Mieczysława Parczyńskiego urzeka. Powiecie - mężczyzna to co innego, pojechałabym, ale nie mam z kim. Rozumiem, ze w grę wchodzi kwestia bezpieczeństwa. Na portalu
www.sport42.pl każdy znajdzie kompana do wspólnego uprawiania rozmaitych dyscyplin. Niestety wadą tego portalu jest opłata, ale portale randkowe też są płatne, co nie przeszkadza milionom osób się rejestrować. A może to będzie romantyczna znajomość? ;) Zdrowy i aktywny towarzysz życia to skarb ;)
Nie twierdzę, że trzeba od razu dokonywać takich wyczynów jak pan Mieczysław, który odebrał w 2004 roku nagrodę Kolosa. Nie twierdzę też, że taki sposób podróżowania jest dla każdego. Ale może gdzieś w Was jest ukryta tęsknota za wolnością i odkrywaniem? Pomyślcie o tym :)
audycja w TVP Gdańsk o panu Mieczysławie
www.tvp.pl/gdansk/aktualnosci/spoleczne/niezwykla-wyprawa-i-podarunek-rowerowego-ksi ecia/9858638
i reportaż
www.warszawa.naszemiasto.pl/archiwum/1656148,jam-jest-mieczyslaw-pierwszy-rowerowy,id,t.html
|
Trasa rajdu "Jadzia" - pamięci zmarłej żony Jadwigi |
No tak, masz rację. Takie portale do szukania towarzyszy na rowerowanie to chyba pożyteczna sprawa. Ale poza względami towarzyskimi czy romansowymi mają jeszcze jedną zaletę: raczej nie ma ryzyka, że natrafisz na jakiegoś zboczeńca. Bo zboczeńcy podróżują autami, względnie transportem publicznym. Na rowerze im się nie chce, rower pod tym względem jest zbyt wyczerpujący i niepraktyczny ;)
OdpowiedzUsuńAlbo spacerują w prochowcu ;)
OdpowiedzUsuń